niedziela, 9 lutego 2014

I jak imagin 10

Za nimi stał wkurzony Zayn :
-Dzwonie tu od 10 minut i dopiero teraz łaskawie mi otworzyłeś!?
-Uuu wkurzenie level hard.
-Em..umm Mania? Co-o ty tu.. robisz? I czemu masz koszulkę Niallera? -  zapytał bardzo zdziwiony, i ta mina bezcenna
-Wiesz taka sytuacja.
Od tyłu podbiegł Horan i wysypał na mnie całe opakowanie mąki.
-Nie szkoda Ci Twojej ulubionej koszulki?
     
-Hmm nie bo będzie mi przypominała jak ponętnie w niej wyglądasz. - zarumieniałam, naprawdę bardzo miłe słowa
-Długo tu jeszcze będe czekał! - się odezwał Zayn
-Dzięki, zniszczyłeś taką chwilę. A tak w ogóle po co przyszedłeś? - Niall
-Ymm.. no bo..
-Dobra gadajcie sobie a ja pójdę do łazienki. Szybko się ogarnęłam i po cichu wyszłam z łazienki. Przysłuchiwałam się ich rozmowie :
-... on tak szybko nie wyjdzie ze szpitala.
-I dobrze mu tak, zasłużył sobie.
-A jak ona się dowie?
-Nie, nie dowie sie. Ejj cicho bo już nie słychać wody, zaraz zejdzie. Dobra ja już ide, nie będe Wam przeszkadzał. Siema.
-Siema.
Zeszłam na dół :
-Niall?
-Tak?
-Gdzie mam spać?
-Wolisz w gościnnym czy w moim pokoju?
-W twojej sypialni!
-Dobra. Chcesz może jeszcze coś do picia?
-Nie dzięki, a kiedy się spakujesz na ten wyjazd, jutro już sobota. A w niedziele przecież lecimy.
-Wiesz, ja chyba nie lece.
-Co!?
-Po prostu, nie wiem czy mam lecieć.
-Teraz dobrze mnie posłuchaj. Jeżeli się sam nie spakujesz, przyjdę tu jutro w nocy. I cię sama spakuję. I będę miała wyrąbane na to czy śpisz czy nie, wbiję ci tu i będę jeszcze perfidnie hałasować. Rozumiesz?!
-Uuu bulwers. Ta rozumiem.
-Dobra ja teraz idę spać, dobranoc.
-Dobranoc.
Weszłam do jego sypialni, jak tu ładnie pachnie. Ughh już 2:29. Położyłam się i od razu zasnęłam.
*rano*
Obudził mnie zapach naleśników. Mhyy Niall kucharzem? Zeszłam na dół, usłyszał jak schodzę i się odwrócił. Podeszłam i wzięłam kawałek naleśnika. Ughh :
-Co ty tam dodałeś?
-Skończyła się mąka i wrzuciłem bułkę tartą.
-Nie smaż już tego. Zamówimy coś?
-Z Nando's!
-Ok, to zamów, a ja pójdę się ogarnąć
Wzięłam prysznic, ale nie miałam ubrań.. Hmm no to dresy i koszulka Nialla. Szybko zeszłam na dół :
-Patrz jak ponętnie wyglądam w twoich ubraniach! - nic nie odpowiedział, podeszłam do niego - Czemu płaczesz? - zapytałam zdziwiona
-Po prostu ja tak dalej nie dam rady. Tęsknie za tym co było kiedyś.
-Uwierz mi, że ja też. Obiecuję przemyślę to wszystko. A w ogóle zamówiłeś coś?
-Tak, będzie za 20 minut.
-Która jest godzina?
-Około 12:00.
-O jezu, Niall ja cię bardzo przepraszam ale muszę jechać do Pauli pomóc jej się spakować. Pamiętaj masz się spakować!
-Wiem, odwieźć Cię?
-No, jeżeli byś mógł. Ale najpierw do mnie to od razu oddam Ci tą koszulkę i dresy.
-Nie zostaw ją sobie.
-Dzięki.
*w moim domu*
Niall wrócił już do domu. *telefon*
-Tak?
-Mania przyjedź na chwile do mnie to ważne. -  Marcel, jego głos był inny.. taki smutny?
Przebrałam się i pojechałam do Marcela.

                    
Chłopak czekał na mnie pod domem.
-Hej.
-Cześć, wejdź. - nie myliłam się był smutny
-Więc co chciałeś?
-Ja muszę Ci to wreszcie powiedzieć, tyko proszę nie złość się.
-No dobra.
-Bo.. ja.. ja tak naprawdę...
^
^
^
Witam, witam. No to mamy 10 rozdział. Domyślacie się co Marcel chce powiedzieć?

4 komentarze:

  1. Wreszcie dodalas rozdziały....wiele błędów ale nie są one tak widoczne ...czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh... Twój komentarz mnie trochę zirytowal ...nie wiem jak go odebrać "wreszcie dodalas rozdziały" co to ma znaczyć ? Ona bo nie wiem jak ty ma życie obowiązki szkołę itd...więc chyba można to zrozumieć! I nie jest wiele błędów. ...no cóż masz prawo wyrazić opinię anonimku ale następnym razem się podpisz bo milo jest wiedzieć z kim się ma do czynienia xd nie nic poniosło mnie xd

      Usuń
    2. Martha moim miszczem <3

      Usuń
  2. BOSKI!!!!! Awawawawaw....nawet nie wiesz jak się ucieszyłam wchodząc na bloga że dodalas rozdziały taki krzyk na cały dom "Mania dodała rozdziały!" a moja mama z mina typu WTF xdd no po prostu nic dodać nic ująć....Maniuś czekam na nexta :)
    ^^^^^^^^^

    Zapraszam:

    summerstarslove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń